Problemy z zasypianiem i snem stały się plagą obecnych czasów. I pomimo szerokiej kampanii medialnej na rzecz dobrego snu, nadal wiele osób zmaga się z bezsennością. Przyczyna jest dość oczywista - bezsenność może mieć bardzo różne podłoża, a co za tym idzie potrzebne są różne rozwiązania.
Przyczyny bezsenności lub tego co jest tak przez pacjentów określane będą odmienne w poszczególnych etapach życia, zależne od stanu zdrowia zarówno chwilowego jak i schorzeń przewlekłych, niewielkich grzeszków wobec własnego ciała popełnianych w codziennym życiu, stanu emocjonalnego czy nawet pory roku.
Zacznę od definicji - bezsennością nazywamy sytuację, w której pacjent ma problem w zasypianiu, wybudzaniu się w nocy na dłuższe okresy, przedwcześnie się wybudza lub doświadcza snu "niedającego satysfakcji". Natomiast jest kilka ale... Po pierwsze w definicji zawiera się też to, że pacjent przeznacza na sen adekwatną do wieku ilość godzin, ma właściwe warunki do spania (cicho, ciemno, spokojnie), może spać tak jak preferuje, a pomimo to obiektywnie śpi krócej lub płycej niż powinien.
Dlaczego to takie ważne? Dlatego że prawidłowo postawiona diagnoza pozwala na skuteczne leczenie. Podobne problemy ze snem dotyczą nie tylko pacjentów z besennością, ale przede wszystkim osoby z zaburzeniami rytmu dobowego, nieprawidłową higieną snu, czy przewleką deprywacją snu. W takim wypadku standardowe postępowanie zalecane w bezsenności może nie przynieść oczekiwanych rezultatów.
W ustalaniu podłoża bezsenności ważny jest też wiek człowieka. Zupełnie inaczej przeżywają świat przedszkolaki, nastolatki i osoby dorosłe. Małe dziecko może mieć trudności z zasypianiem z powodu lęków rozwojowych, lęku separacyjnego, nawyków i schematów nabytych od początku swojego życia. Nastolatek częściej będzie zmagał się z lękiem przed oceną, lękami społecznymi, jeśli bezsenność trwa już długo może też przeżywać lęk przed bezsennością. Wiek młodzieńczy to też często moment pierwszych świadomych strat w życiu - śmierć najbliższych, rozpadanie się przyjaźni z dzieciństwa, pierwsze zawody miłosne. Dorosłość to etap, kiedy człowiek zderza się z trudnymi wyborami, które mogą rzutować na całe jego życie. Dla wielu młodych osób jest to chwila, którą starają się odłożyć w czasie, gdyż lęk związany z nieodwracalnością (przynajmniej w ich przekonaniu) pewnych decyzji bywa paraliżujący i predysponuje do nieprzespanych nocy. Z kolei w wieku dojrzałym pojawiają się kolejne wyzwania, czasem postrzegane pozytywnie, ale często odbierane też jako przytłaczające, nadmierne, takie którym trudno sprostać. Stres związany z pracą zawodową, zakładaniem rodziny, posiadaniem (lub nieposiadaniem) potomstwa i oceną otoczenia wobec podjętych decyzji, konieczność opieki nad dzieckiem lub starszymi członkami rodziny potrafi pozbawić regenerującego snu na długi czas. Przewlekła bezsenność nasila stres, pogarsza codzienne funkcjonowanie, znacznie utrudnia realizację i tak już trudnych celów. Jeśli dodatkowo brak jest wsparcia społecznego, pomocy ze strony zaufanych osób pomoc lekarza psychiatry często okazuje się niezbędna i nieoceniona.
Jednak przyczyny bezsenności jak wspomniałam powyżej nie są jednolite. Poza sferą emocjonalną wpływ na sen mają również różnego rodzaju schorzenia chwilowe i chroniczne. Zwykła infekcja wirusowa może spowodować pogorszenie snu nocnego, nocne poty, problemy z oddychaniem w czasie snu, skutkować snem nieregenerującym i nadmierną sennością w dniu następnym. Po ustąpieniu niektórych infekcji nadal mogą się utrzymywać trudne do zaakceptowania problemy z płytkim snem skutkujące symptomami przewlekłego zmęczenia. W niektórych schorzeniach somatycznych (dotyczących ciała) zaburzenia snu mogą być pierwszym zwiastunem. Przykładowo może dotyczyć to zaburzeń związanych z jedzeniem i gospodarką węglowodanową. Osoby cierpiące na insulinooporność raportują, że problemy ze snem wystąpiły u nich na wiele lat przed postawieniem diagnozy. Często zgłaszają występowanie trudnej do przewalczenia senności poposiłkowej, z jednoczesnym płytkim snem nocnym przerywanym licznymi wybudzeniami. Także w zaburzeniach jedzenia (np. anoreksji) bezsenność często jest pierwszym objawem, gdyż sen i jedzenie łączy grupa hormonów zwana oreksynami.
Konsultacja lekarza zajmującego się medycyną snu pozwala przyspieszyć proces diagnostyczy i włączyć adekwatne leczenie wcześniej, zanim dojdzie do rozwoju pełnoobjawowej choroby.
Również procesy fizjologiczne typowe dla kolejnych stadiów życia mogą skutkować bezsennością. U niemowląt drugie półrocze życia i czas intensywnego rozwoju psychofizycznego często skutkuje pogorszeniem snu. Burza hormonalna w okresie dorastania może powodować trudności z zasypianiem i wysypianiem się. W ciąży i okresie karmienia piersią wiele kobiet doświadcza bezsenności lub snu niedającego wypoczynku.
Czas menopauzy to również wyzwanie dla organizmu i snu kobiety. I choć problemy z bezsennością są częste w powyższych etapach życia to nie oznacza to, że nie można poprawić jakości snu i uzyskać regeneracji.
W przypadku chorób przewlekłych wymagających długofalowego leczenia bezsenność/nadmierna senność w ciągu dnia mogą być jednymi z problematycznych objawów. Wiele osób mówi, że gdyby mogły się porządnie wyspać to choroba podstawowa nie byłaby aż tak uciążliwa.
W wielu z powyższych sytuacji adekwatna suplementacja witamin, minerałów, zmiany w przyzwyczajeniach żywieniowych, sposobie rekreacji, formie i godzinie dawkowania leków stosowanych przewlekle może poprawić nie tylko codzienny sen, ale również funkcjonowanie w ciągu dnia.
Kiedy warto zwrócić się do lekarza zajmującego się medycyną snu? To sprawa indywidualna, jednak nie warto zwlekać zbyt długo. Jeśli wypróbowałaś już różne metody, które znalazłaś w internecie lub które podpowiadają Ci osoby bliskie, wysłuchałaś już opinii ekspertów, a bezsenność nadal trwa lub powraca to dalsze czekanie może tylko nasilić lęk przed bezsennością. Jeśli musisz stosować suplementy diety/leki nasenne dłużej niż 2 tygodnie to warto zastanowić się dlaczego i spróbować leczenia przyczynowego. Leki sedatywne i nasenne, choć czasem muszą być stosowane są wyłącznie leczeniem objawowym i nie rozwiązują problemów, które leżą u źródła bezsenności.
Podsumowując powyższe chciałabym przytoczyć ostatnio opublikowane dane hiszpańskie (niedofinansowanie i przeciążenie polskiej służby zdrowia sprawia, że u naszym kraju tożsamych badań się nie prowadzi). Aż 50% Hiszpanów skarży się na problemy ze snem (to aż 24 miliony ludzi). 5 mln z nich przyjmuje leki nasenne. U 50 proc. osób, które przewlekle cierpią na bezsenność, rozwijają się zaburzenia zdrowia psychicznego, takie jak stany lękowe lub depresja” – podsumował powyższe dane Carlos Egea, kierujący stowarzyszeniem lekarskim Fesmes. Czy u nas jest podobnie? W Polsce trendy zachodnie pojawiają się z pewnym opóźnieniem, jednak kiedy wystąpią to często w wersji skrajnej.
Comments